Leniwe śniadanie - Croissant z malinami, mascarpone i pistacjami.


Ostatni czas był dla mnie bardzo ciężki. Staram się pozbierać, bo wiem, że życie idzie dalej, ale nie jest łatwo. Prawie miesiąc temu moja babcia trafiła do szpitala z anemią i podejrzeniem zapalenia oskrzeli / płuc, jednak po kilku dniach okazało się, że to nowotwór z przerzutami. Po trzech tygodniach zmarła, w zeszły czwartek był pogrzeb.  Ciężko w to wszystko uwierzyć i jeszcze ciężej się z tym pogodzić. Zwłaszcza z faktem, że brak było jakichkolwiek objawów, niepokojących sygnałów.
Nic ją nie bolało, na nic się nie skarżyła!
Babcia była jedyną osobą w rodzinie, która była związana z kulinariami - pracowała w gastronomii wiele lat. Była szefową dużej stołówki. Jeszcze kilka miesięcy temu dłużej rozmawiałyśmy o jej pracy. Opowiadała ciekawe anegdoty, których nigdy wcześniej nie słyszałam. Wszystko było bardzo ciekawe, bo nawet jak gotowaniem się zajmujemy nie myślimy o tym jakie mogą pojawiać się problemy kiedy musimy nakarmić kilkaset osób! Co kiedy zepsuje się maszyna do obierania ziemniaków, albo zepsuje się lodówka?
Nawet nie wiecie jak bardzo czekałam na zbliżające się miesiące, kiedy będzie efekt finalny kilku nowych projektów i kiedy będę mogła pojechać do Bydgoszczy i pochwalić się jej tym co udało się zrobić, czego udało się nauczyć! Chciałam, żeby była szczęśliwa i dumna!

Takie chwile skłaniają nas do przemyśleń.
Nie marnujmy życia na bycie nieszczęśliwym, nie marnujmy go w ogóle. Żyjmy każdym dniem i kiedy już uporam się z moją stratą, zrobię wszystko, aby tak właśnie było! Jak to się mówi lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować, że się czegoś nie zrobiło. Korzystajmy z każdej chwili i róbmy to co sprawia nam radość. Nie odkładajmy spraw na później!
Mam mały apel. Sprawmy sobie choć jeden dzień w tygodniu wolniejszy. Niech niedzielne śniadanie będzie czymś wyjątkowym. Chwilą, która da nam poczucie szczęścia. Zjedzmy śniadanie w łóżku, na balkonie czy na plaży. Zróbmy sobie coś kalorycznego, coś co uraduje nasze endorfiny milionami kalorii! Poczujmy się po królewsku! W końcu coś nam się od życia należy!
Niech to śniadanie nie będzie jedzone w towarzystwie komputera, telefonu czy telewizora. Zadbajmy o swój czas, o swoich bliskich i spokój psychiczny! O naszą równowagę! Dajmy sobie chwilę, na rozmowę, na bliskość, na zadumę. Niech to będzie prawdziwie leniwe śniadanie - nawet jak się skończy w porze obiadowej! Cieszmy się sobą, cieszmy się naszymi bliskimi!

A dziś nacieszmy się kaloriami, latem i prostotą smaków, zapraszam na croissanta z malinami, mascarpone i pistacjami.



Składniki:
(2 porcje)

2 croissanty,
mascarpone,
maliny,
pistacje,
syrop z agawy/miód

Croissanty lekko pogrzać, aby było delikatnie ciepłe i chrupiące.
Rozsmarujmy na nich warstwę marscarpone, poukładajmy maliny, rozsypmy posiekane pistacje i skropmy wszystko miodem albo syropem z agawy i cieszmy się chwilą :)

Smacznego i miłego dnia :)






Popularne posty