Pieczona łopatka jagnięca


Wiecie, że ponoć 30 lat temu w Polsce hodowano ponad 5 milionów owiec? 5 milionów, które były hodowane głównie dla skóry i wełny, a co z mięsem? Wtedy jedynie dostępne było mięso ze starych owiec, które wcale nie było smaczne, a jego specyficzny aromat był bardzo intensywny. 
Od dziecka babcia wiele razy wspominała o baraninie i o tym, że kiedy dobrze się ją przygotuje -  wymoczy w mleku  to cały "aromacik" z niej uleci. Z pewnością znała się na rzeczy, ale jakoś świadomość o specyficznym zapaszku w mojej pamięci nie była zbyt zachęcająca. Wszystko zmieniło się pewnego dnia kiedy w restauracji polecono nam duszoną baraninę i zachwalano jak jest wyśmienita! Pamiętam jak dziś, że byliśmy w trójkę i wszyscy ją zamówili. Pierwszy kęs z lekką obawą i dystansem, a później ... euforia! Cudowne mięso, rozpływające się w ustach i po pierwszej porcji chciałoby się wrócić następnego dnia na powtórkę!
Mam wrażenie, że przez te 30 lat wiele w naszej świadomości się zmieniło, jesteśmy bardziej świadomi tego po co sięgamy z półek i szukamy produktów dobrej jakości. Dzisiaj hodowla owiec w Polsce szacowana jest na około 200 tysięcy, a my chyba nie do końca daliśmy jagnięcinie / baraninie szanse! 
Czy wiecie, że owce są jednymi z nielicznych ssaków, które nie chorują na choroby nowotworowe? Wszystko przez kwas orotowy, wyjątkową witaminę B13, która znajduje się w tkankach i mleku owiec! Kwas orotowy ma magiczne działanie - zapobiega namnażaniu się komórek nowotworowych, wspomaga trawienie, chroni wątrobę przed toksynami i zanieczyszczeniami! Czy to nie jest fantastyczne? Ale jagnięcina ma do zaoferowania znacznie więcej - jagnięcina jest chudym mięsem, a tłuszcze które w nim się znajdują są to głównie wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają np. stężenie złego cholesterolu we krwi i regulują metabolizm glukozy! 
Skoro mięso jest tak zdrowe i zdecydowanie pyszne czemu nie sięgamy po nie częściej? Z tego co już zdążyliśmy się dowiedzieć mięso z owiec hodowanych w Polsce jest inne od tego z Nowej Zelandii, to sprowadzane jest delikatniejsze i ma mniej intensywny smak i aromat. Ale czemu nie mamy przekonać się o tym sami? W sklepach MAKRO znajdziemy duży wybór mięsa jagnięcego, zarówno krajowego, jak i zagranicznego. Możemy wybierać np. między łopatką, a udźcem. Między golenią a combrem, albo combrem French Rack?! Zresztą po więcej informacji zapraszamy na stronę MAKRO, gdzie znajdziecie wiele informacji o jagnięcinie i jej zastawaniu w kulinariach - Jagnięcina w MAKRO

Zapraszamy Was dzisiaj na wolno pieczoną łopatkę jagnięcą, która dosłownie rozpływa się w ustach, a mięso jest bardzo delikatne i dobrze doprawione. Polecamy! 




Składniki:

ok. 1 kg łopatka jagnięca z kością, 
2 zmiażdżone ząbki czosnku,
1 łyżeczka sumaku,
1/2 łyżeczki kuminu,
1/2 łyżeczki kolendry,
1 łyżeczka pasty harrisa,
1 łyżeczka ostrej papryki,
sok z połowy cytryny,
sól, pieprz,
3 łyżki oleju,
1/2-3/4 litra wody

Mięso umyć i osuszyć. W miseczce wymieszać wszystkie przyprawy, na koniec dodać sok z cytryny i olej. Tak przygotowaną marynatą natrzeć mięso, a następnie przełożyć do naczynia żeliwnego lub żaroodpornego, dorzucić zmiażdżone ząbki czosnku i podlać połową wody.
Naczynie wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni i piec bez przykrycia przez 30 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 150 stopni i piec przez około 3 godzin pod przykryciem. Podczas pieczenia co jakiś czas mięso polewać powstałym sosem, w razie gdyby było go za mało uzupełniamy pozostałą wodą.

Mięso podać ze świeżymi warzywami, granetem, ziołami i kuskusem.

Smacznego :) 








Popularne posty