Figowe brownie, zdrowe odżywianie i "Karolina odNOWA" Karoliny i Macieja Szaciłło

Mamy dziś dla Was coś idealnego na upał lub po prostu na chwile kiedy nie mamy ochoty na włączanie piekarnika! Coś co dodatkowo nie będzie męczyło naszego sumienia i nie będzie dręczyło uporczywymi wyrzutami sumienia! Figowe brownie! Ciasto zrobione z suszonych owoców, orzechów i gorzkiej czekolady! Samo zdrowie! A kiedy brownie jest dobrze schłodzone smakuje jak najlepsze pralinki! Pycha!

Przepis pochodzi z książki, do której mamy ostatnio słabość. Wiele słyszeliśmy dobrego o wcześniejszych książkach Karoliny i Macieja Szaciłło, ale nie mieliśmy z nimi do czynienia.
Ich nowa książka pt. "Karolina odNOWA" przemawia do nas w 100% - zawiera 69 przepisów, które nie dość, że jasno i zrozumiale są przedstawione, to jeszcze dowiemy się wiele nowego o tym dlaczego dane przepisy są zdrowe! Książka pozwoli nam poznać odpowiedzi na wiele pytań - np. jak usunąć z organizmu toksyny, jak poprawić trawienie, co może dodać nam energii i zapewnić młodość naszej skóry! Żyjemy w takich czasach, gdzie stres i  wszelakie "ulepszacze" towarzyszą nam całymi dniami, a książka pozwoli nam nauczyć się jak w tym świecie się odnaleźć i zadbać o siebie!
Książkę czyta się bardzo dobrze, a zawarte w niej informacje z pewnością będą przydatne dla każdego!

Do książki na pewno wrócimy i jeszcze nie raz będziemy czerpać z niej inspirację!

A jeśli chcecie wiedzieć dodatkowo co zrobić kiedy zatrzymuje nam się woda w organiźmie, co jeść kiedy mamy problem ze skórą oraz jakie naturalne spalacze tłuszczu są najbardziej efektywne zapraszamy na koniec postu - informacji udzieliła Karolina Szaciłło!



Składniki:

spód:
190 g migdałów,
10 g gorzkich pestek moreli (opcjonalnie - pominęliśmy),
200 g rodzynek (najlepiej niesiarkowanych),
szczypta soli kamiennej lub morskiej

masa czekoladowo-figowa:
200 g fig (niesiarkowanych - namoczonych na noc w około 3/4 szklanki wody)
czubata łyżka oleju kokosowego - u nas olej z pestek dyni,
250 g gorzkiej czekolady (min. 60%)

polewa:
1/4 szklanki syropu z buraków,
3 łyżki kakao

dodatkowo:
płatki migdałowe do posypania

Migdały umieszamy w pojemniku blendera i mielimy na drobno. Następnie dodajemy rodzynki i całość miksujemy do chwili, aż całość zacznie się kleić i tworzyć kruszonkę.
Masę przykładamy do tortownicy o średnicy ok. 18-20 cm wyłożonej papierem do pieczenia i ubijamy najwygodniej przy pomocy tłuczka do ziemniaków lub drewnianą pałką.
Namoczone figi miksujemy do konsystencji gęstego dżemu, a czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Kiedy czekolada jest już rozpuszczona mieszamy ją z olejem oraz ze zmiksowanymi figami. Tak przygotowaną masę wykładamy na spód migdałowo-rodzynkowy.
Na koniec mieszamy syrop z buraków z kakao i kiedy polewa będzie gotowa wylewamy ją na wierzch ciasta i posypujemy płatkami migdałowymi.
Ciasto wkładamy do lodówki do schłodzenia, na minimum pół godziny.

Smacznego :)




Jakiś czas temu na FB zorganizowaliśmy konkurs na najciekawsze pytania dotyczące zdrowego odżywiania - do wygrania były dwie książki "Karolina odNOWA". Na wybrane przez nas pytania laureatów odpowiedziała Karolina Szaciłło, za co jej ogromnie dziękujemy!

Jeśli mam problem z zatrzymywaniem się wody - to czy powinnam jeść nasiona chia (bo one wiążą wodę), więcej pić i co, a może mniej pić? 

Karolina Szaciłło: Gromadzenie wody wynika często z dwóch rzeczy: po pierwsze z nieodpowiedniej budowy błon komórkowych wynikających z niedoboru pierwotnych kwasów Omega 3 i Omega oraz obecności w diecie tłuszczów trans (obecnych m.in. w wysoko przetworzonej żywności, fryturach, margarynach etc.), po drugie z odwodnienia. W kwestii odpowiedniego nawodnienia, poniżej fragment "Karoliny odNOWA"

(...) Kluczem do odpowiedniego nawodnienia organizmu nie jest jednak wypijanie hektolitrów wody. 

Nadieżda Siemonowa, rosyjska terapeutka, zajmująca się naturalnymi metodami leczenia, która prowadzi nad Morzem Czarnym Szkołę zdrowia, w książce „Szkoła zdrowia" tłumaczy to tak: „Można rzec, że w organizmie są dwa oceany. Jeden znajduje się wewnątrz komórek, a drugi poza nimi. Dobre zdrowie zależy od utrzymania wyjątkowo delikatnej równowagi pomiędzy tymi dwoma oceanami.(...) Woda, sól i potas wspólnymi siłami regulują zawartość wody w organizmie. Woda przenika do każdej komórki, do której jest w stanie dotrzeć. Musi ona do niej wejść, aby ją przepłukać i usunąć toksyczne odpady metabolizmu". Jak osiągnąć i zachować tę cenną równowagę? Spożywając w umiarkowanych ilościach sól (jako źródło sodu) oraz warzywa i owoce bogate w potas. Możemy zatem pić lekko osoloną wodę (pół łyżeczki soli nierafinowanej na dwa litry wody), jeść lekko osolone wywary warzywne lub zupy. Ale uwaga! Soli nie można nadużywać. Optymalna ilość to 2-3 g dziennie. Należy przy tym pamiętać, że sód występuje w produktach spożywczych, a nawet, choć w małych  ilościach, w warzywach, owocach (...)


Czasami mam problemy z zaskórnikami - co jeść by pomóc skórze?

Karolina Szaciłło: Przede wszystkim wprowadzić do diety zdrowe tłuszcze roślinne (nierafinowane, zimnotłoczone oleje np. rzepakowy, lniany czy rydzowy, olej kokosowy), produkty bogate w cynk (obecny m.in. w pestkach słonecznika czy dyni, można też kupić suplement Cynk Chelat), wyeliminować na jakiś czas nabiał z diety oraz nadmiar białka zwierzęcego, a wprowadzić produkty osuszające m.in. rośliny strączkowe, świetna jest fasolka adzuki i mung, wyeliminować biały cukier bo zakwasza i zaśluzowuje.



Co najlepiej zjeść wieczorem kiedy dopada nas głód? Co zjeść, aby jak najmniej kalorii weszło w biodra i żeby nie przeciążyć żołądka i zaspokoić głód? 


Karolina Szaciłło: Wieczorem zdecydowanie najlepsze są zupy - krem (patrz odp. o nawodnieniu), bo m.in. świetnie nawadniają, pomagają w noc oczyszczać organizm i są lekkostrawne. Zupy nie powinny zawierać białka zwierzęcego. Można zjeść tyle, żeby się najeść. Przede wszystkim przestać ogólnie liczyć kalorie, a zacząć liczyć wartości odżywcze, bo nadwaga i zatrzymywanie wody w organizmie jest często wynikiem niedoborów - organizm magazynuje, bo brakuje mu wartości odżywczych. Ważne, żeby zdrowym żywieniem sprawiać sobie przyjemność, a nie żyć w ciągłej kontroli. Ja tak przez wiele lat funkcjonowałam i choć przeskakiwałam z diety w dietę, tyłam...


Który z naturalnych spalaczy tłuszczu jest najbardziej efektywny?


Karolina Szaciłło: Na to pytanie nie można jednoznacznie odpowiedzieć. Pytanie skąd bierze się nadmiar tłuszczu w organizmie? Tłuszcz może się odkładać np. z powodu odwodnienia lub zanieczyszczenia organizmu lub z powodu spowolnionego metabolizmu - a ten może spowodować zbyt mała ilość dobrych tłuszczy w diecie lub może wynikać z niedoborów - organizm wchodzi w tryb walka, ucieczka i odkłada zapasy w postaci tłuszczu. Zamiast spalać tłuszcz, trzeba się delikatnie oczyścić, a następnie zacząć zdrowo odżywiać, tak aby uzupełnić niedobory. Przy okazji waga sama się wyreguluje. Tak było w moim przypadku - schudłam w rok prawie 20 kg... Spala tłuszcz wszystko to, co zwiększa tzw. termogenezę poposiłkową, czyli wszystkie przyprawy rozgrzewające, warzywa korzeniowe, olej kokosowy (umiarkowana ilość i powinno się ograniczyć inne tłuszcze) czy odrobina chilli...


Jeśli już musimy smażyć, bo tylko tak podaje przepis, to jaki tłuszcz wybrać: olej kokosowy, smalec, olej rzepakowy, ... ?


Karolina Szaciłło: My smażymy na wszystkich tłuszczach, które mają wysoką temperaturę dymienia. Świetny jest olej kokosowy i ryżowy oraz masło sklarowane, ale najlepiej takie domowej roboty. Smalcu nie używamy, bo jest pochodzenia zwierzęcego i jest ciężkostrawny, ale i tak lepiej byłoby smażyć na smalcu niż na rafinowanym oleju roślinnym (np. rzepakowym czy słonecznikowym), który ma mnóstwo tłuszczy trans.


Popularne posty