Zupa rybna
Jadacie zupy rybne? Często je robicie? W naszych rodzinnych domach nigdy zupy rybnej się nie robiło. W książkach kucharskich zupa rybna wydaje się być okropnie czasochłonnym przedsięwzięciem, które w dzisiejszych czasach jest tematem trudnym do ogarnięcia - kilka kg rybich łbów i resztek z filetowania wszystko gotujemy na wolnym ogniu najlepiej z sokami z małży, potem dopiero szykujemy kilka kilogramów ryb, które następnie będziemy dodawać. Jeszcze lepiej zostawić sam bulionn na noc, aby aromaty dobrze się ze sobą połączyły i dopiero następnego dnia wykończyć zupę.
Z pewnością taka zupa jest absolutnie wspaniała, ale czemu nie zrobić czegoś prostszego?!
Myśleliśmy, przeglądaliśmy i w końcu się zainspirowaliśmy, chcieliśmy coś aromatycznego, pikantnego i z dużymi kawałkami ryb. Kiedy tak zastanawialiśmy się nad przepisem i myśleliśmy o tym co było w książkach kucharskich stwierdziliśmy, że skoro sok z małży jest tak pomocny, to my je dodamy jako przysłowiową kropkę nad i! :)
Zupę przygotowaliśmy z łososia, polędwicy z dorsza oraz z miętusa! Tak jak łososia i dorsza z pewnością dobrze znacie, tak z miętusem nie każdy mógł się już spotkać. Jadłam go pierwszy raz w zeszłym roku i do dnia dzisiejszego pamiętam jego smak. Pyszna, bardzo mięsista ryba. Łatwo się filetuje i ma bardzo ładny kolor skóry. Koniecznie spróbujcie tej ryby przy nadarzającej się okazji!
Kiedy pojechaliśmy do MAKRO po ryby i zobaczyliśmy te wszystkie piękne okazy ciężko było oprzeć się pokusie i nie wyjść ze sklepu z setkami siat z rybami i owocami morza! Wszystko co chcecie - ryby słodko i słonowodne, te polskie i z zagranicy! Do koloru do wyboru - ze skórą i bez, w całości i filet, filet albo polędwica! I powiem Wam zupełnie szczerze, że aż trochę obawiam się kolejnej wizyty w MAKRO, bo ryby i owoce morza kocham miłością wielką, więc wszystko będzie dalej kusić!
A jeśli zależy nam na jakiejś konkretnej rybie czy owocach morza możemy zadzwonić do wybranej przez nas hali i poprosić o połączenia z działem, gdzie możemy uzyskać wszelkie informacje na temat dostawy, asortymentu i ewentualnie złożyć zamówienie (z wyprzedzeniem) na to co nas interesuje! Zobaczcie koniecznie na końcu postu część działu rybnego MAKRO - robi wrażenie, prawda?
Zresztą do ryb z MAKRO jeszcze wrócimy :)
Myśleliśmy, przeglądaliśmy i w końcu się zainspirowaliśmy, chcieliśmy coś aromatycznego, pikantnego i z dużymi kawałkami ryb. Kiedy tak zastanawialiśmy się nad przepisem i myśleliśmy o tym co było w książkach kucharskich stwierdziliśmy, że skoro sok z małży jest tak pomocny, to my je dodamy jako przysłowiową kropkę nad i! :)
Zupę przygotowaliśmy z łososia, polędwicy z dorsza oraz z miętusa! Tak jak łososia i dorsza z pewnością dobrze znacie, tak z miętusem nie każdy mógł się już spotkać. Jadłam go pierwszy raz w zeszłym roku i do dnia dzisiejszego pamiętam jego smak. Pyszna, bardzo mięsista ryba. Łatwo się filetuje i ma bardzo ładny kolor skóry. Koniecznie spróbujcie tej ryby przy nadarzającej się okazji!
Kiedy pojechaliśmy do MAKRO po ryby i zobaczyliśmy te wszystkie piękne okazy ciężko było oprzeć się pokusie i nie wyjść ze sklepu z setkami siat z rybami i owocami morza! Wszystko co chcecie - ryby słodko i słonowodne, te polskie i z zagranicy! Do koloru do wyboru - ze skórą i bez, w całości i filet, filet albo polędwica! I powiem Wam zupełnie szczerze, że aż trochę obawiam się kolejnej wizyty w MAKRO, bo ryby i owoce morza kocham miłością wielką, więc wszystko będzie dalej kusić!
A jeśli zależy nam na jakiejś konkretnej rybie czy owocach morza możemy zadzwonić do wybranej przez nas hali i poprosić o połączenia z działem, gdzie możemy uzyskać wszelkie informacje na temat dostawy, asortymentu i ewentualnie złożyć zamówienie (z wyprzedzeniem) na to co nas interesuje! Zobaczcie koniecznie na końcu postu część działu rybnego MAKRO - robi wrażenie, prawda?
Zresztą do ryb z MAKRO jeszcze wrócimy :)
Składniki:
1 kg ryb (łosoś, dorsz, miętus),
500 g małży,
1 i 1/2 puszki pokrojonych pomidorów,
750 ml bulionu warzywnego,
1 duża szalotka,
1 duży ząbek czosnku,
1/4 łyżeczka tymianku,
1 pełna łyżeczka wędzonej papryki,
1 pełna łyżeczka papryki ostrej,
1/4 łyżeczka suszonych płatków chilli,
natka pietruszki,
oliwa z oliwek,
sól, pieprz
Ryby dokładnie umyć i osuszyć, z filetów pozbyć się ości przy pomocy pęsety, a ryby w całości należy wyfiletować - najlepiej na początku zrobić nacięcie wzdłuż kręgosłupa oraz głowy i dokładnie, delikatnymi podłużnymi ruchami wycinać filet od ości. Kiedy filet już jest wycięty, następnie pozbywamy się brzydkich końcówek i ściągamy skórę.
Przygotowaną rybę kroimy na większą kostkę, najlepiej taką 3-4 cm!
Małże oczyszczamy z zanieczyszczeń i odkładamy na bok. Szalotkę drobno siekamy, czosnek kroimy w cienkie plasterki lub przeciskamy przez praskę.
W garnku o grubym dnie, na oliwie z oliwek należy zeszklić drobno pokrojoną szalotkę, dodajemy czosnek i przesmażamy całość około minuty. Następnie dodajemy wszystkie przyprawy - paprykę, płatki chilli oraz tymianek, przesmażamy jeszcze chwilę całość i dodajemy pomidory z puszki. Kiedy pomidory chwilę się przesmażą dolewamy do garnka bulion warzywny, doprowadzamy do wrzenia i delikatnie wkładamy pokrojone ryby. Przykrywamy pokrywką i po 4 minutach dorzucamy małże. Następnie należy wszystko delikatnie przemieszać i ponownie przykryć pokrywką. Po około 6-8 minutach zupę doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Gotową zupę nakładamy w miseczki, posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Podajemy natychmiast ze świeżym pieczywem.
Smacznego :)