Limo-lemoniada ... czyli smak letniego orzeźwienia!
Dosłownie z trzy dni temu przez przypadek natrafiłam na przepis.
Zdjęcia przedstawiały bardzo apetyczny napój i od razu nabrałam ochoty żeby coś takiego zrobić.
Dzisiaj przedstawiam Wam moją interpretację letniego orzeźwienia.
Zdjęcia przedstawiały bardzo apetyczny napój i od razu nabrałam ochoty żeby coś takiego zrobić.
Dzisiaj przedstawiam Wam moją interpretację letniego orzeźwienia.
Smak letnich owoców i cytrusów, pyszne z dużą ilością lodu!
A co do nazwy - pytałam Was w sobotę na Facebook'u o nazwę - było albo limoniada, albo lemoniada,
A co do nazwy - pytałam Was w sobotę na Facebook'u o nazwę - było albo limoniada, albo lemoniada,
więc niech pozostanie limo-lemoniada ;)
Składniki:
10 sztuk moreli - obranych, bez pestek,
2 brzoskwinie - obrane, bez pestek,
1 nektarynka - obrana, bez pestki,
sok z 1/2 cytryny,
sok z 4 limonek,
miód - u mnie z kwiatów pomarańczy*,
cukier trzcinowy*,
woda gazowana,
imbir - opcjonalnie
woda gazowana,
imbir - opcjonalnie
Morele, brzoskwinie i nektarynkę wkładamy do pojemnika od blendera, dodajemy sok wyciśnięty z cytryny i limonek, starty imbir, wsypujemy cukier, dodajemy miód i całość dobrze miksujemy.
Bierzemy szklankę, dodajemy dużo lodu, wlewamy część owocowej mikstury i dolewamy wody.
Ozdabiamy plasterkami cytryny i limonki.
Smacznego :)
Bierzemy szklankę, dodajemy dużo lodu, wlewamy część owocowej mikstury i dolewamy wody.
Ozdabiamy plasterkami cytryny i limonki.
Smacznego :)
* ilość wg uznania